@up a kiwi kiwi kiwi
Przypomniało mi się pierwsza praca w banku i jak po powrocie z wczasów laska z teamu mojego przywiozła sobie figurkę konia na biurko. Kopalnia głupich tekstów w stylu jak mi nie pomożesz to zwale Ci konia... z biurka, potem towarzystwo podłapało i zaczęli rżeć przechodząc koło naszego biurka, ale laska twardo nie konia na wierzchu