Bardzo mu współczuję, bo wiem jak się czuje człowiek, gdy pot się z niego leje strumieniami.A on jeszcze występuje przed kamerami. Mnie jest już wstyd, gdy ludzie w autobusie patrzą na mnie jak na jakiegoś narkomana czy alkoholika. Niby nadpotiliwość to nie choroba, ale uwierzcie, czasem ciężko wytrzymać.
A i jeszcze jedno - antyperspiranty nie są dla ludzi, który się pocą

Kto cierpi na nadpotliwość, ten wiem o czym mówię