el_kadafi napisał/a:
Żaden z was debile nie połączył piłeczek pod czaszką? Policjant mówi o minimalizowania ryzyka. Złodzieje są uzbrojeni i jeśli nie jesteś Rambo to zostaw kluczyki do samochodu w widocznym miejscu przy drzwiach. Jest wtedy szansa, że złodziej od razu z nimi wyjdzie. A debile z sadistica schowają kluczyki w ciemnej dupie licząc na to że w razie czego narysują nieprzekraczalną linię kredą i będą bezpieczni. Policja jednocześnie sugeruje wzmocnienie drzwi żeby złodziej miał problem z dostaniem się do środka.
Tu jest mowa o minimalizowaniu ryzyka utraty życia a nie o pomocy złodziejom zakute łby.
Oskarku, jak już nie będziesz musiał z tyłu auta jeździć i będziesz mieć własne, to się dowiesz, że konsekwencją zostawiania kluczyków dla pana złodzieja jest niewypłacenie ubezpieczenia
Jak dalej nie rozumiesz, to jak twojej mamie wezmą w taki sposób kluczyki od auta, to co najwyżej będziesz długo jeździł na tylnym siedzeniu autobusu, bo szybko nowego samochodu nie kupi.
Policja dosłownie sra na obywatela, a ten że deszcz pada.
BTW po co wzmacniać drzwi, skoro to znacznie podwyższa ryzyko, że złodziej będzie próbował wejść oknem albo balkonem i być w pokoju, gdzie jest np. dziecko?
