Z tyłu siedzi rozwrzeszczany dzieciak.
Facet - pewnie ojciec, nie chce ulec małemu terroryście. Więc aby mu nie wpieprzyć, zaczyna malucha przedrzeźniać.
Wkrótce dzieciak zauważy, że nic nie wskóra płaczem bo robią sobie z niego bekę i się uspokoi...
Tak. Robiłem tak wiele razy. Działa.