oczami30latki napisał/a:
widzę koledzy i koleżanka też rozgarnięci zamiast udzielić pierwszej pomocy...
...a właśnie jak się pomaga w takiej sytuacji, bo za c🤬ja pana nie wiem... :/
Za wiele nie można zrobić, ale trzeba pilnować aby leżał na boku (aby drogi oddechowe były udrożnione), no i pilnować czy oddycha. Potem możesz zadzwonić na pogotowie (najpierw podajesz gdzie jesteś, potem co się stało ile osób poszkodowanych i na koniec imię nazwisko i inne pierdoły).