Wysłany:
2015-10-14, 10:34
, ID:
4234763
5
Zgłoś
@All
Ale jesteście bezduszni....
Mudżyn też uczucia ma i fochy też strzelać może.
Ja dałbym mu drugą, a nawet i trzecią szansę. Najpierw zatrudnił jako orka ręczna na polu, szpaki mógłby z czereśni przeganiać, a w zimie woziłbym go w samochodzie (jakbym czasem się gdzie zakopał), albo coby wózek w Tesco prowadził. Mógłby ewentualnie zostać operatorem kotła. Gwarantuje, że przed następną walką będzie łapkę podawać, piątki przybijać, pokłony bić. Kilkumiesięczny trening aerobowy z 50 kg obciążeniem zmiękczy każdy asfalt.