Ćwiczenia na mózg...
4
160
Pewnie nie chce sam spędzać świąt.
Męczenie się dla męczenia się. Zazwyczaj jeszcze ludzie za to płacą. No debilem trzeba być do kwadratu, żeby robić takie rzeczy!
Wziąłby jeden z drugim wniósł mi regipsy i worki z gładzią na piąte piętro, to by jeszcze zarobił!
Ćwiczenia to są rozciągające i można je wykonać na dywanie za darmo. To, co robią te zjeby z tymi ciężarami, to jest doprowadzanie swojego ciała do stanu swojego mózgu - inwalidztwa.
Wziąłby jeden z drugim wniósł mi regipsy i worki z gładzią na piąte piętro, to by jeszcze zarobił!
Ćwiczenia to są rozciągające i można je wykonać na dywanie za darmo. To, co robią te zjeby z tymi ciężarami, to jest doprowadzanie swojego ciała do stanu swojego mózgu - inwalidztwa.
podpis użytkownika
Quae nocent, docent
Andrzejas napisał/a:
Męczenie się dla męczenia się. Zazwyczaj jeszcze ludzie za to płacą. No debilem trzeba być do kwadratu, żeby robić takie rzeczy!
Wziąłby jeden z drugim wniósł mi regipsy i worki z gładzią na piąte piętro, to by jeszcze zarobił!
Ćwiczenia to są rozciągające i można je wykonać na dywanie za darmo. To, co robią te zjeby z tymi ciężarami, to jest doprowadzanie swojego ciała do stanu swojego mózgu - inwalidztwa.
Widzę spec od treningu się znalazł, napisz jak od budowlanki rozjebiesz kolana, krzyż i ew. nadgarstki...
OstryGracz napisał/a:
Widzę spec od treningu się znalazł, napisz jak od budowlanki rozjebiesz kolana, krzyż i ew. nadgarstki...
No właśnie po dwóch miesiącach dźwigania wiadra z cementem zrobiłem papiery na maszyny i już niczego nie podnoszę. Ćwiczenia tylko rozciągające, bo dupa boli od siedzenia. Poza tym budowlanka przej🤬a. Tyrać w niej całymi tygodniami to mordęga. Można w delegację pojechać na kilka tygodni, ale potem to wolę posiedzieć w domu i jakąś zdalną robotę porobić, żeby mieć czas na wysypianie się, odżywianie czymś ambitniejszym czy choćby realizowanie swoich zainteresowań.
Ja nie jestem z klubu "zap🤬lać trzeba". Nie trzeba.
Myśleć trzeba za to zawsze, o!
podpis użytkownika
Quae nocent, docent