podpis użytkownika
Burn a book, save a tree!Jednym z końcowych produktów rozkładu aspartamu jest formaldehyd (dla niekumających: formalina).
Dlatego polecałbym wsadzić sobie w dupę wszelkie doniesienia odnośnie cudownego przedłużania życia przez aspartam.
Warto też sprawdzić źródło finansowania badań, bo często można się natknąć na wyniki badań ,,prawdziwych, naukowych, a nie wymyślonych przez teoretyków spiskowych którzy twierdzą że słodziki zostały wymyślone tylko po to żeby dać nam raka odbytu", które totalnie odbiegają od drugich, też prawdziwych i tak dalej.
podpis użytkownika
Burn a book, save a tree!@up nie p🤬l jakim to chemikiem nie jesteś, skoro nie wiesz że metanol rozkłada się do formaldehydu... Chyba że w obecnosci etanolu, którego w coli, w przeciwieństwie do whiskey, nie ma.
I nie, nie wiem tego ze stron z teoriami spiskowymi.
A że chemia jest wszędzie to wiem i wcale o to nie płacze, bo nie o tym pisałem.
Poza tym, o czym ty piszesz? Dziwisz się że po ograniczeniu spożycia cukru spadła ci jego zawartość we krwi?
PS. Coli i tak nie piję. Tak se napisałem co bym wolał.
podpis użytkownika
Burn a book, save a tree!Hmmm... To chyba logiczne że ograniczając cukier masz nie tylko mniej cukru we krwi od razu po spożyciu, ale także mniej wszelkich 'zapasów' wytwarzanych z cukru, nie?
Z grubsza (i bez szczegółów): aspartam rozkłada się do metanolu, który rozkłada się do formaliny. Jeśli sobie skrócimy drogę i pokażemy tylko produkt początkowy i końcowy to wyjdzie nam, że aspartam ostatecznie rozkłada się do formaldehydu (w sumie to potem do kwasu mrówkowego), więc to co napisałem nie jest kłamstwem. Dość często spotykałem się z takimi uproszczeniami przez cały dotychczasowy tok edukacji.
Szukałem informacji o tym, że niby metanol w małej ilości miałby być rozkładany do czegoś innego niż formaldehyd, ale niestety nie znalazłem. Czy mógłbyś podać jakieś źródło?