uzumw napisał/a:
K🤬a jakie p🤬lenie, taką logiką to by każdy czaił się na zielonym. Było czerwone i c🤬j, prawko do odebrania, typ do piachu a życie toczy się dalej.
Takie, k🤬a, p🤬lenie... Typ jechał na sedesie. To do srania służy, a nie jazdy po drogach publicznych. Jak jedziesz na sedesie, to nikogo nie obchodzi twoje pierwszeństwo, bo sedes to nie pojazd, a armatura sanitarna. Typ mając wszystkie zielone światła świata powinien się rozejrzeć zanim ruszy, a on się wp🤬lił pod trzykrotnie większe od niego auto, które było w jego zasięgu widzenia. P🤬da z Merca oczywiście nadal jest p🤬dą i jej to winy nie umniejsza, ale powyższe fakty powodują, że jego wina jest porównywalna. Wtargnął muszlą na jednię! Czego chcesz od kierowców? Żeby uważali też na latające dywany, odkurzacze i blendery? To jezdnia jest, a nie polanka w parku!