Dalej trzymam się zdania, że najbezpieczniej będzie, jak pieszy będzie miał pierwszeństwo TYLKO na chodniku, kierowca TYLKO na jezdni, rowerzysta TYLKO na swojej ścieżce. Tak, jak pociąg ma pierwszeństwo na torach. Co za poj🤬y pomysł, że ktoś, kto jedzie swoim szlakiem komunikacyjnym dla niego właśnie stworzonym, ma się zatrzymywać przed kimś, dla kogo ten szlak nie jest przewidziany? Od takich przypadków jest sygnalizacja świetlna.
Na filmie sami debile. Ten za kółkiem zap🤬la, choć obecne (kretyńskie) przepisy mówią jasno, jak się powinien zachować przed przejściem na które wkroczyli piesi, a sami piesi też sp🤬oleni, bo włażą pod koła rozpędzonej, prawie dwutonowej, maszyny, bo czują się pewni tego, że pierwszeństwo czyni ich niezniszczalnymi na pasach!
Z tego powodu czuję dychotomię - z jednej strony szkoda, że ich nie porozjeżdżał, ale szkoda też, że nikt go z auta nie wyciągnął i nie naj🤬 na ten durny ryj.
Kolega pomylił MIASTO z torem wyścigowym.
Jak widzisz z daleka, że Ci pieszy już idzie po przejściu to nie wciskasz gazu i nie próbujesz go, ku-wa, zabić.
podpis użytkownika
Więcej o mnie na You Tube Na moim niekomercyjnym kanale w playlistach tematycznych.Kolega pomylił MIASTO z torem wyścigowym.
Jak widzisz z daleka, że Ci pieszy już idzie po przejściu to nie wciskasz gazu i nie próbujesz go, ku-wa, zabić.
podpis użytkownika
Quae nocent, docent