Istnienie TEGO konkretnie Jezusa potwierdzają liczne badania naukowe, prowadzone nad Np. całunem w Turynie, chustą z Manopello, czy innymi przedmiotami (z ciekawszych był ten opłatek do komunii który zamienił się w żywą tkankę mięśnia sercowego, który dodatkowo nie zgnił od kilkuset lat i dawał słabe odczyty ekg) we wszystkich przypadkach pobrane próbki krwi mają co najmniej tą samą grupę. Nie chcę tu nikomu nic wmawiać, tych informacji jest bardzo dużo i są bardzo szczegółowe, można poczytać. Tak więc istnieć istniał.
Pytanie powinno brzmieć raczej nie "czy był" ale "kim był", ale to już indywidualna kwestia której nie poruszę.
Istnienie TEGO konkretnie Jezusa potwierdzają liczne badania naukowe, prowadzone nad Np. całunem w Turynie, chustą z Manopello, czy innymi przedmiotami (z ciekawszych był ten opłatek do komunii który zamienił się w żywą tkankę mięśnia sercowego, który dodatkowo nie zgnił od kilkuset lat i dawał słabe odczyty ekg) we wszystkich przypadkach pobrane próbki krwi mają co najmniej tą samą grupę. Nie chcę tu nikomu nic wmawiać, tych informacji jest bardzo dużo i są bardzo szczegółowe, można poczytać. Tak więc istnieć istniał.
miloscprzyjazn
przeciez calun turynski zostal przebadany przez niezaleznych naukowcow i z cala pewnoscia mozna stwierdzic ze jest prawdziwy. nawet czytalem wywiad z gosciem ktory go badal( zyd ateista swoja droga) i stwierdzil ze jest tam odbity jezus. dziekuje dobranoc.