Wysłany:
2015-03-17, 13:53
, ID:
3877570
26
Zgłoś
Ten moment, ten ułamek sekundy w którym spadasz i jednocześnie przeprowadzasz przemyślenia:
-k🤬a mogłem tego nie robić, zaraz p🤬lnę o glebę, a mogłem zostać w domu i spokojnie grać w bfa może nawet wbiłbym nową range, k🤬a dam rade jestem niczym p🤬lony kot i spadnę na cztery łapy, dam rade muszę się tylko przekręcić, trochę przekręcić, no odrobinę... jak to k🤬a nie dam rady!?! k🤬aaa to zaboli...
I wtem uderzasz różnymi częściami ciała o ziemie, w tym twoja kość ogonowa przejmuje 80% siły p🤬lnięcia które odbiera ci dech i jedyne co możesz z siebie wydusić przez kolejne kilkanaście sekund to płytkie, dławione ciężkim wymuszeniem podobne do wycia byka "yyyyy yyyyyy y".