Mam kumpli co stoją na bramkach, praktycznie każdy z nich ma przeogromne p🤬lnięcie z tak zwanego liścia, mało który z agresorów po liściu ma ochotę na dalsze wojaże, zazwyczaj kończy się na pozbieraniu ucieczce i krzyczeniu z daleka "c🤬le pedały dzwonie na pały" Takie kozaki. Kiedyś może napiszę dłuższy temat na temat pracy bramkarzy bo jest to ciężki ale bardzo ciekawy sposób zarabiania pieniędzy