baronturbina napisał/a:
Kaszubi maja najbardziej poj🤬ą gwarę. Na Podlasiu po prostu mówią jak wiśniaki ale to brak edukacji i prądu w 80% gospodarstw domowych, oraz sowiecka mentalność sprawia ową ułomność.
Prądu właśnie nie ma częściej w górach bo nikt nie będzie zap🤬lać z dnia na dzień w razie awarii żeby podłączyć prąd w kilku domostwach bo co jak co to Śląsk ma bardziej skupione domy nawet na wsi.. niż górale co wolą żyć w jakimś odosobnieniu. Wyjątkiem tutaj jest miasto zakopane z którego zrobił sie taki góralski k🤬idołek taki disneyland knajp i turystyk bo jak już wcześniej wspomniałem ich wiedza, ambicja na więcej nie pozwala. Narzekacie że Śląsk jest wieśniacki kiedy na śląsku wsie zanikają i większość idzie w kierunku życia jak w innych miastach, gdzie górale raczej dalej wolą żyć na pastwiskach i prowadzeniu, pracowaniu w knajpach.
Obecnie górale to najwięksi wieśniacy ze społeczeństwa polskiego mało czego jeszcze cześć żyje w górskim odosobnieniu.. mniejszych gromadach. wyżej nad poziomem morza co jeszcze utrudnia komunikacje z resztą społeczeństwa o ile w ogóle się komunikują
Co do samej gwary to Śląsk już prawie w ogóle jej nie używa sam jestem ze śląska i nie pamiętam żeby ktoś z mojego otoczenia używał tej gwary.. czego nie można powiedzieć o góralach którzy jeszcze sie tym jarają że są góralami jakiś kompleks megalomani.
Jak dalej zaprzeczasz tym faktom albo masz ból dupy to wyobraź sobie górala w pracy w IT. który mówi góralską gwarą i nosi te swoje ciuszki brzmi komicznie i nie realnie a teraz Ślązaka co ubiera sie normalnie mówi normalnie i pracuje normalnie jak człowiek który się rozwija ,a nie tylko pastwiska i knajpy... Jak taki górski przepity burżuj leśny.
Można rzec że nawet sie cofnęli w rozwoju
brainly.pl/zadanie/3252892
Jak w powyższym tekście
Bo kiedyś sprzedawali mięso robili ubrania na własny użytek lub sprzedaż.
Teraz nic nie robią tyko agroturystyka. bo chyba nawet zapomnieli jak się pastwiska prowadzi -,-
Kiedy na śląsku coraz więcej przemysłu i różnych prac chyba dosłownie każdy znajdzie coś dla siebie jak się uczył i coś umie, a nie tylko turystyka i knajpy.
Do warszawy nie ma co porównywać, ale z czasem większość miast rozbudowuję się się i idzie w dobrym kierunku dając to co raz większe zatrudnienie w coraz większym zakresie branż .
Ale to nawet lepiej że miasta na śląsku nie są nawet tak zabudowane jak warszawa, bo nadal jest cywilizacja na poziomie są możliwości. a nie ma aż takiego przeludnienia i ścisku jak w warszawie.
Tak że sorry, ale to górale są obecnie bardziej wieśniaccy niż Ślązak.