podpis użytkownika
Denied by the blind church.Tak mi się przypomniało...
Moja siostra, gdy była mała i miała jakieś 7 lat (może mniej), była w posiadaniu stadka białych myszek - początek lat 80', czyli czasy gdzie nie było chomików czy innych świnek morskich, a właśnie białe myszki.
Któregoś razu wpadła na genialny pomysł, żeby wyprowadzić je na spacer. Wzięła klatkę, wyszła na podwórko i... otworzyła klatkęMyszki wyszły z klatki i początkowo krążyły wokół niej, po chwili jednak zaczęły odchodzić coraz dalej. Wtedy siostra stwierdziła, że pozbiera je z powrotem do klatki. Problem w tym, że im bardziej próbowała je łapać, tym one szybciej uciekały. Wobec tego wpadła na pomysł, żeby zatrzymać je... nogą
![]()
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że po zatrzymaniu myszki w ten sposób, siostra zauważyła, że myszka leży (śpi) i czeka, więc zatrzymywała kolejne z zamiarem zebrania tych zatrzymanych później. Tym sposobem wymordowała całe stado - 27 białych myszek.
Zorientowała się po paru godzinach co się stało, gdy zapytała mamy dlaczego myszki tak długo śpią i nie chcą się obudzić![]()
podpis użytkownika
Some say the end is near.