Chodź tu młody...
11
397
DMT napisał/a:
Odpowiedź jest bardzo prosta:
Sadzasz młodego/młodą "na barana" to znacznie ułatwia zachowanie równowagi w takiej sytuacji...
Można też przerzucić na drugą stronę, ale zaraz by się ktoś dop🤬lił, że znęcanie, bla, bla, bla...
masz moje piwo bo ja pomyślałem tylko o wersji drugiej ale bez żadnych wątpliwości hahahhaahaa
dyhayne napisał/a:
najpierw sprawdził bym czy ta lina jest napięta tak jak być powinna.
Nawet, gdyby nie była odpowiednio napięta (tak jak na filmiku) ustawiasz się do niej przodem, napinasz ją, kroki robisz w bok, a nie drepczesz, jak p🤬lona gejsza, bo z tego nic dobrego nie wyniknie...
Masz punkt zaparcia i podparcia....
To był podstawowy błąd...
podpis użytkownika
Q L I M A X
HAL9000/2 napisał/a:
dobra, pytanie dla tatusiów za wirtualne piwo, co byś cie wykombinowali w takiej sytuacji? Następna przeprawa kilometr dalej
Wystarczy wprowadzić tylko małą korektę - w trakcie lotu, starać się upaść na bąbla.
podpis użytkownika
Jest akcja - zabieramy banderowcom tablice rejestracyjne z samochodów
~DMT napisał/a:
Odpowiedź jest bardzo prosta:
Sadzasz młodego/młodą "na barana" to znacznie ułatwia zachowanie równowagi w takiej sytuacji...
Można też przerzucić na drugą stronę, ale zaraz by się ktoś dop🤬lił, że znęcanie, bla, bla, bla...
HAL9000/2 napisał/a:
masz moje piwo bo ja pomyślałem tylko o wersji drugiej ale bez żadnych wątpliwości hahahhaahaa
Co wy p🤬licie? jakie przerzucić, jakie zachowanie równowagi? przecież to bajorko płytkie jest jak ja p🤬lę i kajmany raczej tam nie pływają, bierzesz młodego na barana i przeprawiasz się przez brud jak w wojsku, k🤬a, jakie księżniczki...
