Jecha艂 ch艂op wozem na pole i po drodze spotka艂 pi臋kn膮 kobiet臋 lekkich obyczaj贸w. Wzi膮艂 j膮 na w贸z w celu podwiezienia. Jad膮 i jad膮, pani zacz臋艂a si臋 niecierpliwi膰 gdy偶 chcic臋 tego dnia mia艂a ogromn膮, ale ch艂op nic nie m贸wi ani nic nie robi. W ko艅cu po kilkunastu minutach jazdy, zapytuje go z filuternym u艣mieszkiem na twarzy:
- B臋dziemy dzi艣 uprawia膰 sex?
A ch艂op na to:
- Nie, buroki!
- B臋dziemy dzi艣 uprawia膰 sex?
A ch艂op na to:
- Nie, buroki!
podpis u偶ytkownika
Per aspera ad astra.