A potem jadą na wieś, łapią frajerów, wsadzają w garniaki i każą udawać, że Ci pracują. Taki wieżowiec sprzedaje się chińskim bankom za miski ryżu dla budowlańców i wieśniaków, a te banki potem odpsrzedają udziały międzynarodowym funduszom inwestycyjnym za dolary i euro. Te fundusze sprzedają papiery wartościowe bogatym amerykańcom i europejczykom, którzy już nie mają w co inwestować i wierzą w potęgę chińskiej gospodarki i biznes się kręci. Jak się Zachód połapie, że to wszystko wydmuszka, będzie za późno bo już Chiny będą miały metro z zachodu na wschód i z północy na południe i wszyscy ich będą mogli cmoknąć.
No nie no musiałem podczas spokojnej niedzieli trafić na jakiś niedoj🤬y post od umysłowej ameby. Tak, to tylko wydmuszka i pic na wodę ciołku i właśnie dlatego rynki światowe zamykają się ze strachu przed Chinami. Kraj praktycznie niezależny, poza niektórymi źródłami energetycznymi, ale oczywistą sprawą jest to, że jakby je zamknąć przez Iran, to Chiny znalazły by sobie inne źródło zasilania. China same sobie robią buty, spodnie, samochody, zabawki, W S Z Y S T K O. I właśnie dlatego USA i UE nie mają szans z Chinami. Robotnik tam nie zarabia miski ryżu ćwoku, tylko coś około 1300 zł, minimum u nich jest gdzieś w okolicy 800 zł. "Ale mało, hahaha 'bogate Chiny'". No cóż, widząc takie komentarze pod oficjalnymi danymi już wiem czemu w Chinach świat idzie do przodu, a Polska cofa się do warcholstwa. Jeżeli miarą bogactwa społeczeństwa jest ilość cyfr w zarobkach, to w Afryce żyją najbogatsi ludzie, w końcu mają tam dziesiątki bilionów dolarów, aczkolwiek tych Zimbabweński i to im starcza na paczkę zapałek. Wyobraźcie sobie, że zarabiacie 1000 zł, za mieszkanie, prąd, wodę, gaz płacicie 100 zł, buty kosztują 5 zł, garnitur 50 zł, samochód 7000-1000 zł, spodnie 10 zł, a żarcie setne części tego. Ludzie tam żyją skromnie i odkładają pieniądze, a potem wysyłają synów i córki na studia, oni dorabiają się FORTUN i powoli rośnie tam olbrzymia i potężna klasa bogaczy. Chiny są przesiąknięte korupcją, bo u nich "podarunki" leżą w tradycji, sztuką jest dawanie łapówki by korumpowany nie poczuł się łapówkarzem. Jeśli ktoś uważa, że ich rynek jest sztuczny i załamie się, to powiedzcie dlaczego firmy zabijają się by tam wkroczyć? Uważacie, że kraje zachodnie nie mają szpiegostwa gospodarczego? Oczywiście, że mają. Każdy połapany w tym, na czym świat stoi, dostrzega to, że Chiny opanują świat, ew. spróbują to zrobić i niestety jest spora szansa, że im się uda. I żeby było jasne, Chiny są zagrożeniem największym dla pokoju światowego, Rosja jest tylko przedmiotem ich działań, jednak nie można w ogóle zacząć marzyć o jakieś konfrontacji w dziedzinie gospodarki, jeśli nie zacznie się szanować i co ważniejsze uczyć od przeciwnika. Czapki z głów panie i panowie, wielki chiński smok powoli wychodzi z butelki.