Wysłany:
2011-01-22, 18:40
, ID:
534776
25
Zgłoś
jedzie karetka z nieprzytomnym pacjentem na sygnale. Koles slyszy glos ratownika wyjmujacego portfel z jego kieszeni:
-godzina zgonu 14:08...
natychmiast sie ockna i krzyczy:
-ale ja jeszcze nie umarlem!!!
ratownik probujac zdjac mu obraczke z palca...
-a my jeszcze nie dojechalismy...
podpis użytkownika
-Tato, czy to prawda ze twoj ojciec byl debilem?
-chyba twoj!