HariPota napisał/a:
Pewnie chciał awaryjnie wodować a zabrakło dosłownie kilka metrów. Nie fart w c🤬j
Raczej odwrotnie, bo samolot wpada do wody, a nie uderza o nabrzeże. Pewnie wylądował zbyt późno, nie zdążył zahamować (może nie zadziałał rewers, hamulce?) i wyleciał z pasa. Podobnie było ostatnio w Korei, tylko tam na końcu pasa była betonowa ściana.