Wysłany:
2014-02-22, 12:52
, ID:
2976063
5
Zgłoś
sam przekraczam granicę Polsko - rosyjską w celach biznesowych, przejście przekraczam zazwyczaj w koszuli i w marynarce bo tak ubranym biznes robić przystało. Robię to raz w tygodniu, zdarza się, że muszę przekroczyć przejście dwa razy. Mam nawet papiery podkreślające to, iż robię czyste interesy z ruskimi a ci aroganccy, cyniczni, używający ironii na poziomie dziecka z podstawówki, bezmyślni, nadużywający swoich praw CELNICY traktują mnie jak potencjalnego przemytnika za każdym razem gdy przekraczam granicę!!! Mają czystą przyjemność i satysfakcję z tego, że wyślą kogoś na kanał - to dla nich jest typowa rozrywka! Byłem już "na kanale" 2 razy, gdzie za drugim razem wpychali mi te śrubokręty gdzie popadnie, w szczeliny w drzwiach tam gdzie szyba i odginali, wyciągali nawiewy na siłę śrubokrętem, odklejali uszczelki na drzwiach - co więcej robiło to 4 celników na raz, gdy to zobaczyłem to się wk🤬iłem, tym bardziej, że to mój prywatny samochód a nie służbowy i natychmiast zawołałem kierownika zmiany - po dłuższych oględzinach znalazłem wyłamane zatrzaski w schowkach w bagażniku, oczywiście spisałem protokół szkód - sprawa toczy się do dzisiaj. Ponadto okazało się, że takie rutynowe przeszukanie może prowadzić jeden celnik pod naszym nadzorem!!! Zero profesjonalizmu, gnoje po 20 lat ze śrubokrętami, szukają skarbu, złota, nie wiem k🤬a czego i gdzie na polecenie przełożonych celników z odprawy. Od tamtej pory spisuję numer referencyjny celników, którzy wysyłają mnie na rutynowe przeszukanie i po tym incydencie jeżdżę na prześwietlenie rentgenem a nie na "kanał". Brak mi poprostu słów na co idą pieniądze z naszych podatków. Co jeszcze - gdybyście zobaczyli jak wyglądają opłacone zmiany celników - przykładowo są otwarte 3 pasy "zielone" (przejście wyłącznie dla członków Unii Europejskiej) z czego przykładowo na pasie nr 1 stoją 4 samochody, na pasie nr 2 stoją 3 samochody czekające do odprawy a na pasie nr 3 jest 11 samochodów hahaha. I nikt się tym nie interesuje. Już i tak w Grzechotkach (Polska - rosja) zrobiono z paroma celnikami porządek, można znaleźć sobie w google jakie przekręty leciały na granicy i co wwożono do Polski (m.in broń).