Wysłany:
2014-03-08, 14:23
, ID:
3020618
1
Zgłoś
Dla mnie każda używka jest po to by naj🤬 w głowie i popsuć zdrowie, oczywiście za cenę tymczasowej euforii czy przytępionego/ostrzejszego myślenia. Żadna nie jest zdrowa. Czy to fastfood, alkohol, marihuana, gry komputerowe czy niebezpieczne sporty. Jednak jestem przeciw wszelkim zakazom w przeciwieństwie do hipokrytów tutaj, którzy w większości mają się za liberałów i prawicowców.
Nie rozumiem tylko po co robić z nałogu jakąś religię, jakieś kozakowanie? Czy to picie wódy, czy jaranie zioła, to wielkie afiszowanie się z tym, wskazuje, że autor jest niedojrzały emocjonalnie, a wręcz wprost: jest gówniarzem.
Przestańcie p🤬lić, że wódka jest sprawdzona. Bo co z tego? Skoro tworzy najwięcej patologii, wypadków i innych tragedii? Po ziole nikomu nie odbija negatywnie. Fakt, są irytujący, ale niegroźni. Jeżeli ktoś pali rzadko to nie wpływa to na jego zdrowie. Ale tak w ogóle to powiedzcie mi do c🤬ja, co obchodzi was czyjeś zdrowie, lewaki?