Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
ojoj jakie smieszne, niczym tadeusz drozda zakladajacy na siebie drugi krawat ! a te efekty dzwiekowe takie smieszne fiuuuu ! Dawaj wiecej ! eeeee nie, nie dawaj... c🤬jnia
Ja mam takie pytanie - odpowie mi ktoś jak to jest z tymi wiatrakami? Ale tak na poważnie? One szkodzą czy nie w końcu. Wielokrotnie prejeżdżając przez zachodniopomorskie widziałem plakaty we wsiach "STOP WIATRAKOM" itp itd. Jak to jest naprawdę z nimi??
Wychodzi na to, że jednak szkodzą. Ludzie skarżą się na monotonny hałas. A no i jeszcze dochodzi do tego efekt migotania cieni ale niech jakiś ekspert się wypowie jak to z tym jest, bo ja dopiero o tym wyczytałem.
Dodam, że wiatraki wyjaławiają ziemię wokół, bo wszystkie drobne stworzonka, gąsieniczki, dźdźowniczki, kreciki, myszki, norniczki, cyganki i inne żucki potrzebne do prawidłoego funkcjonowania ekosystemu gelby sp🤬alają w siną dal od ibracji
hmm co do "efektu migotania" poczekajcie parę miechów do lata, załączę filmik i jak da radę zrobię ogólne rozeznanie w faunie i florze w okolicy wiatraka. Jestem ciekawy czy rzeczywiście "życie" ucieka z powodu wibracji. Póki co trzeba czekać aż słońce będzie wyżej na horyzontem. Hmmm zajebisty temat na magisterkę, baa nawet na doktorat:D "Wpływ elektrowni wiatrowych na faunę i florę w najbliższej okolicy" ojjj podziałem.
Dodam, że wiatraki wyjaławiają ziemię wokół, bo wszystkie drobne stworzonka, gąsieniczki, dźdźowniczki, kreciki, myszki, norniczki, cyganki i inne żucki potrzebne do prawidłoego funkcjonowania ekosystemu gelby sp🤬alają w siną dal od ibracji
Jeżeli to jedyny sposób na pozbycie się cyganów to jestem za tym aby wiatraki stawiano na każdym rogu
I wcale nie są potrzebne do prawidłowego funkcjonowania ekosystemu wręcz go zaburzają.
Żadnych źródeł informacji nie podam bo to wyniki konwersacji z mądrzejszymi ode mnie wiec tylko powiem, że elektrownie wiatrowe może i byłyby dobre ale jako takie dodatkowe źródło prądu w domach itp. ale nigdy w życiu jako główny generator prądu na którym ma opierać się gospodarka. Są po prostu nieefektywne, pół europy się tego pozbywa a u nas kupują ten wyeksploatowany złom, malują i stawiają na polach chwaląc się jacy to nowocześni i ekologiczni jesteśmy.
Druga sprawa jest taka, że jest to też sposób na przejmowanie gruntów, ponieważ gdy ktoś zgadza się na postawienie takiego wiatraka, ma prawa do gruntu tylko osoba określona w umowie, gdy umrze ziemia nie jest dziedziczona ale przechodzi w ręce gminy/inwestora to zależy od rodzaju umowy.
To wszystko tak w skrócie i z pamięci wiec może to być zwykły kit.
W kraju który ma tyle rzek i tak doskonałe możliwość eksploatowania pływów wody jak w Polsce stawianie farm wiatrowych to albo lewy biznes albo idiotyzm.
wczesniej mieszkalem ok 300 metrów od takiego wiatraka tylko ze troche starszego typu i przy wiekszym wietrze było słychać szum ale myślę ze nie gorszy niż np w mieście przy ruchliwej ulicy teraz w miejscu gdzie pracuje w odleglosciach ok 600-1000 m stoi 7 wiatrakow tych większych, nowszych i po prostu nie da się ich usłyszeć, nie wiem jak to jest z tym migotaniem tego cienia ale pewnie też bujda, najlepiej ludzi straszyć wiatrakami żeby się tylko nic nie zmieniło w tym burdelu poza tym te wiatraki raczej ustawiają w miejscach odludnych, duze łaki i pola gdzie więc komu hałas przeszkadza dzikom?
w Niemczech dużo wiatraków mają rolnicy którzy w ten sposób zasilają swoje farmy a nadwyżki sprzedają elektrowni ale tu rolnik ma być biedny ceną zboża czy mięsa latwo mogą manipulować ale ceny prądu na pewno by nie obniżyli żeby im doj🤬 po kieszeni, ale nie nie budujmy w tym kraju lepiej walczyć z "wiatrakami" niż z nieuczciwą POlityką nierządu
Pracowałem przy wiatrakach , praktycznie od samych wykopów pod pierścień do postawienia i uruchomienia wiatraku . Z mojego punktu widzenia wiatraki poza tym że nie komponują się pięknem z naszą przyrodą w niczym ludziom nie powinny przeszkadzać.
Hałas - Wiatraki są stawiane zawsze w odległości takiej aby nie docierał do domostw i nie przeszkadzał mieszkańcom ( zdarzają się miejsca że lekko wiatrak można słyszeć efekt wiatru terenu który tworzy tak zwany tunel ) Najczęściej krzyczą sąsiedzi których pól nie wybrano .
Estetyka - no tu to może za ciekawie nie wygląda kwestia gustu
Wyjaławianie się ziemi - ktoś wyżej podał taki przykład . Ja osobiście nigdy takiego efektu nie widziałem z rozmów z rolnikami o czymś takim nie słyszałem .
Umowy - Kwestia ogarnięcia rolnika , są tacy co po 20 latach rzeczywiście stracą ziemię po prostu jak to bywa dowiedział się że dostanie za wiatrak miesięcznie od 1500 do 2200 (takie są raty u mnie w rejonie ) to jebut podpisze i żyję . Ci którzy mają troszeczkę oleju nie podpisywali takiej klauzuli i u nich też stoją .
Wiatraki wymienia się po około 20 latach są jak wszędzie mniej czy bardziej żywotne .
Pierścienie pod wiatrak projektowane są według firm które go chcą postawić ja pracowałem przy projektach w których było okolo 60 ton stali jak i 320 a wysokość wiatraku była identyczna , wiadomo zbrojenie uzupełniamy betonem pamiętam że na 60 ton stali przyjeżdżało około 40-42 gruszek .
Dodam, że wiatraki wyjaławiają ziemię wokół, bo wszystkie drobne stworzonka, gąsieniczki, dźdźowniczki, kreciki, myszki, norniczki, cyganki i inne żucki potrzebne do prawidłoego funkcjonowania ekosystemu gelby sp🤬alają w siną dal od ibracji