Jeśli uważasz, że IQ rzędu 136 (np Kemper, Bundy) nie stanowi wybitnego wyniku zakończę polemikę. Nie chcę się kopać z koniem.
Jeśli ktoś się tu kopie z koniem to ja a nie Ty... Ty nie wiesz że IQ nie jest żadnym wyznacznikiem inteligencji gdyż tej się nie da skwantyfikować. Testy IQ to szereg różnych subiektywnych testów na rozwiązywanie problemów matematycznych i są na poważnie tylko stosowane do badań jak genetyka może wpływać na inteligencję pomiędzy osobnikami które się wychowywały w tym samym, a wręcz identycznym, otoczeniu pod kątem ekonomii, socjologii, kultury, geografii, etc.
Ty bełkoczesz jakieś bzdury sugerując że ktoś im zrobił test IQ, które udowodniają ich obiektywną inteligencję pośród całej populacji. Takich testów nie ma. Skończ p🤬lić.
Dodatkowo, naoglądałaś się jakiś kretyńskich seriali gdzie się fetyszyzuje seryjnych morderców, nie rozumiejąc podstaw ich zaburzeń psychicznych i jak na prawdę one wpływają na zdolność adaptacji do zmieniającego się środowiska a co za tym idzie rozwiązywania problemów. Połowa tych geniuszy do których się dotykasz nie potrafiła kupić mleka w sklepie bo ktoś przestawił półki i nie potrafili sobie poradzić z tym że nagle mleko po 30 latach jest na innej półce.
Po pierwsze - grzeczniej proszę. Dyskutuj, nie obrażaj.
Po drugie żadna z moich wypowiedzi nie odnosi się do faktycznie kretyńskich filmów, których w życiu nie oglądałam
O seryjnych zabójcach troszkę wiem, głównie ze źródeł psychologicznych, socjologicznych, psychiatrycznych.
Ja cały czas mówie o IQ... O STANDARYZOWANYM teście wykonanym przez psychologa lub psychiatrę.
To wszystko o czym piszesz czyli ogólnie rzecz biorąc - przystosowanie do życia w społeczeństwie JEST ujęte w testach.
Źródła:
Jan Strelau, O inteligencji człowieka, Wiedza Powszechna, Warszawa.
Rathus Spencer A., Psychologia współczesna. Lepiej, więcej, przystępniej, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk.