niektórzy przestali. kwity mają znaczenie wtedy, gdy ich ujawnienie może zaszkodzić. dopóki istniały WSI, ich oficerom mogły zaszkodzić ruskie akta. pracowałeś -> przestajesz pracować -> ujawniamy -> kontrwywiad i idziesz do pierdla. po likwidacji to zniknęło. chcecie ujawniać? c🤬j z wami, jestem na emeryturze/zwolniony, kontrwywiad może mi obciągnąć. ujawniajcie, ale wraz z tym spalicie też własnych agentów, którzy mnie prowadzili, a którzy być może jeszcze działają.
@voidinfinity
no właśnie chodzi o to, że mamy wsi, które nie boi się ujawnieniajak to sobie wyobrażasz? polsat, tvn, tvp i większość gazet mają obsadzone. a te niszowe gazety w stylu niezależnej? wyobraź sobie, że przychodzi do nich jakiś koleś i ma informacje, że jakiś tam pułkownik czy kapitan z WSI 30 lat temu robił dla rosjan. wyśmieją go i powiedzą "a kto nie robił?" nawet jeśli to napiszą to większość opinii publicznej tylko wzruszy ramionami. mogło by być sensacją napisanie czegoś takiego o komorowskim, czy kaczynskim. chociaż nie, nawet to da się podważyć, powiedzą, że sfałszowane. przecież kaczyński też przeglądał własną teczkę, wyciągnął lojalkę i powiedział, że sfałszowana. wydaje mi się, że tym ludziom mogło udać się uwolnić spod ruskiego bata i teraz
pracują na własny rachunek. zwłaszcza, że nierzadko kończyli ruskie szkoły wywiadu i bardzo dobrze znają ruskie metody.
Najlepszym dowodem na to, że mamy w miarę sprawny wywiad i kontrwywiad to to, że rosjanie do tej pory nie przejęli spółek z naszego sektora energetycznego, chociaż nie raz próbowali.