Wysłany:
2017-07-14, 9:52
, ID:
4981484
Zgłoś
Kierowca białego autka w sumie sam sobie winien, dojeżdża się do przejścia dla pieszych to zachowuje się szczególną uwagę. Równie dobrze mogło to być dziecko przechodzące na pasach, miał po prostu niefarta że przeciwnik był twardszy tym razem.
Oczywiście nie zmienia to faktu, że co tu k🤬a robi ładowarka na przejściu, ale tym bardziej - jakby to był człowiek to kierowca by tak samo mu przyj🤬 jak tej ładowarce, która to wcale nie wjechała z dużą prędkością, mniej więcej w tempie chodu przeciętnego Janusza po niedzielnym obiedzie.