Prawda stara jak świat. Na pierwszy samochód to powinien być typowy nudny dupowóz jakiś golf, hondzina czy inny tego typu wyrób z podstawowym silnikiem. Na tym się nauczyć jeździć, nabrać trochę doświadczenia i wtedy można kupić coś fajniejszego. A nie od razu sraluch się pcha do auta z RWD i najlepiej +200 KM, bo on się Buddy naoglądał czy tam innego srutubera.