Wysłany:
2020-11-30, 9:27
, ID:
5851196
3
Zgłoś
kiedyś parkowałem w kałuży i poprosiłem ukochaną żeby sprawdziła czy jeszcze mogę. stała na wprost przedniego koła które przypominam w błocie. miałem jechać do przodu ale... sadol się odezwał i wsteczny i strzał ze sprzęgła. ja się pośmiałem dość znacznie. ale były konsekwencje . później nie było mi do śmiechu. ale zawsze jak wspominam szczerze się szczerze