Wysłany:
2021-01-06, 2:17
, ID:
5879913
1
Zgłoś
No cóż, próbowałem, nie dociera. Klękajcie sobie przed niewidzialnym przyjacielem ile chcecie, dla siebie, dla rodziny dla kogokolwiek. Tylko nie tłumaczcie w swoich małych główkach c🤬jowych występków tym że będzie wybaczone i że wiara wystarcza aby być dobrym człowiekiem. Po pierwsze trzeba zadbać o rodzinę, po drugie o to żeby nie krzywdzić drugiego człowieka, jakąkolwiek ideologią to sobie robicie to róbcie. Nie szukajcie w Bogu wybaczenia tylko szukajcie sobie w nim porady jak być dobrym człowiekiem. Ja znajduje to gdzie indziej. Tym czasem nara pato-katole, ja się wyłączam z tej dyskusji wzajemnego poklepywania się po plecach xD
Edit: Po dodaniu zauważyłem że Jokerd mi jeszcze odpisał. Nie napisałem że gardzę tymi ludźmi nigdzie, więc nie dopowiadaj sobie. I zrozum że doczepiłem się tego że klękać to można przed Bogiem. To jest ta hipokryzja o której mówię. Bóg ma w dupie czy przed nim klękasz czy nie, nie wybaczy Ci złych rzeczy, nie pomoże w niczym. Jak klękasz przed Bogiem dla innego człowieka, bo mu na tym zależy mam to w dupie. Jak klękasz przed Bogiem dla siebie żyj zgodnie z zasadami które są przeznaczone dla tych co klękają przed Bogiem dla siebie. No ja jaśniej tego nie wytłumaczę