podpis użytkownika
bastion-kluczbork.blogspot.com/2011/11/kroniki-kluczborskiego-bastionu.htmlTo, że oficjalnie nikomu jechać nie każą to jedno, ale jeżeli twoja jednostka dostaje rozkaz wyjazdu i ludzie, z którymi uczyłeś się strzelać, z którymi łączą cie nie rzadko jakieś przyjaźnie jadą, to jest trochę trudniej odmówić, prawda?
A wynagrodzenie za ryzykowanie życia moim zdaniem powinno być nawet wyższe. Prawdziwym sk🤬ysyństwem byłoby kazanie im jechać na misje za najniższą krajową.
Ale przynajmniej wtedy głąby by nie mówiły o naszych żołnierzach, że zabijają dla pieniędzy...