ze 2 lata temu poszedłem pierwszy raz w życiu w kapciach poćwiczyć (mam małą siłownię na strychu) i ledwo wszedłem, wziąłem hantelek 8kg do ręki (sztangielka 2kg i 2x3kg po bokach) i pierwszy raz w życiu mi się ciężarek w nim odkręcił...

spadł na dużego palca i złamał mi paznokcia z prawej do lewej strony na pół, męczyłem się ze 3 dni z nim bo cholernie bolało (ciągły pulsujący ból) każde dotknięcie to jednak wyskubałem sobie go po kawałku cążkami. Najlepsze, że rósł mi on dalej i od razu nowy pod spodem

stary był jeszcze raz pęknięty (wyszło to po ok 2 miechach) a dopiero po kwartale palec był w pełni sprawny.