Wysłany:
2017-04-02, 19:40
, ID:
4894074
1
Zgłoś
Ekspertem nie jestem podkreślam, ale jak zap🤬lałem na budowie przy hydraulice, to do trasowania w ścianach, za pomocą dużego diaksa używałem rękawiczek z takim śmiesznym pancerzykiem. Kiedyś, zj🤬y już mocno po kilku godzinach j🤬ia takim urządzeniem w zamkniętych pomieszczeniach, nieopatrznie dotknąłem opuszkiem palca rozpędzonej jeszcze tarczy. Zerwało pancerzyk razem z materiałem rękawiczki, nie wkręcając przy okazji dłoni w pęd tarczy. Palec serdeczny bolał mnie jeszcze kilka dni, a z opuszka skóra mi schodziła przez dwa miechy. Jeżeli ten pan był wyposażony w podobne rękawiczki to mocno mu tych paluchów nie pocięło, ale gruchy to on szybko nie zwali