Beszczelna grabież w kafejce
4
151
motylekwbrzuchu napisał/a:
Co za p🤬dy p🤬lone. Dopiero jakiś dziadek musiał zadziałać. Pokolenie pedałów
A to silna i niezależna kobieta sama niepotrafiła się obronić? Potrzebowała przedstawiciela toksycznej męskości?
A tak serio to nigdy nie poświęcajcie się dla cudzych, nieznajomych bab. Honor i zasady to były sto lat temu jak na świecie nie rządziła lewicowa ideologia i równouprawnienie.
motylekwbrzuchu napisał/a:
Co za p*zdy pie**olone. Dopiero jakiś dziadek musiał zadziałać. Pokolenie pedałów
Ale czemu mają się narażać dla obcej baby?? Dostanie jeszcze kosę pod żebro i tyle z bohaterstwa, laska by nawet na pogrzeb nie przyszła. Poza tym jest równouprawnienie - też mają prawo walczyć. Kiedyś słyszałem takie mądre powiedzenie - nie pomagaj kobiecie, której nie r🤬asz.
dgfdfg napisał/a:
Jesteś debilem rycerzyku. Zaregowałbyś, wp🤬liłby ci on kosę między żebra i co byś z tego miał? Umarłbyś broniąc własności jakiejś szmaty której nie znasz nawet. Na twój pogrzeb by nie przyszła nawet. Co innego jak to twoja rodzina czy ktoś bliższy, można nadstawić dupy.
NIe jestem debilem. Mam zasady wpojone przez rodziców. Bronić słabszysz, nie tolerować przemocy wobec kobiet, gdy widze że ktoś popełnia przestępstwo- reagować. I nie jestem psem a człowiekiem wychowanym w latach 80tych i 90tych. Wtedy niektorzy mieli jeszcze zasady Teraz słyszę jesteś debilem rycerzyku bo bronisz kobiety. Zaraz będzie- że o co ci chodzi. To że cz🤬ch posuwa mi kobietę to przecież się nie wymydli. Stałe obniżanie standardów wśród białych ludzi.