raf-ret napisał/a:
oj za kilka lat stawy zabolą
Kalistenika, czy tam workout, jak zwał tak zwał, właśnie
wzmacniastawy, gdyż ćwiczy się z najbardziej odpowiednim obciążeniem jakim jest własna masa w przeciwieństwie do siłowni, gdzie na pewnym etapie 90% ludzi leci w sterydy i odżywki, bo organizm normalnie nie miałby szans na poradzenie sobie z ciężarami, które ludzie tam podnoszą, tylko, że wtedy właśnie można liczyć, że za kilka lat te koksy co na nogi biorą 300+ kilo nie będą mogły wejść za 2 piętro po schodach, już nie będę wspominał o spustoszeniu w organizmie...
A do reszty co p🤬lą jak to nie ma czym się jarać, to gdybyście nie siedzieli przed kompem całe życie i nie próbowali robić za j🤬ych ekspertów od wszystkiego, to byście wiedzieli, że chłopaki by spokojnie wykonali większość tych "efektownych" ćwiczeń, nad którymi się tak spuszczacie.
Jak ktoś coś ćwiczył i nie jest miękka faja, to wie, że o wiele ciężej jest zrobić ćwiczenie powoli i dokładnie, niż szybko, ale przecież efektownie.