Wysłany:
2014-04-25, 16:27
, ID:
3156227
Zgłoś
Jestem ze wsi. I jak to na wsi organizowane są raz w tygodniu jarmaki/targi, w każdym razie chodzi o wolny handel. Czasem jak mam dzień wolny to wpadam tam z rodzicami coś kupić bo cenny są korzystniejsze niż w sklepach.
W ubiegłym tygodniu właśnie na takim targu jedna babka coś weszła w temat z moim ojcem, że była żydowską położną. Opowiadała jaki to ciężki kawałek chleba, zarówno dla niej jak i tych w stanie błogosławionym kobiet. Ponoć jedna żydówka podczas życia rodzi około po 20 icków, a jej całe życie to macierzyństwo. Dodam jeszcze że owa babunia pracowała w jednym z krajów bliskiego wschodu.