Baba w elektrycznym Mustangu
8
381
TwójCzarnyPan napisał/a:
Im więcej technologii, tym ludzie głupsi.
Dzieci nie mają prawa jazdy, to nie wiedzą, że po parkingu się chodzi np. żeby dojść do swojego auta.
Dzieci wiedzą, że pod koła się nie wchodzi, a kiedy wchodzi się na jezdnię to należy spodziewać się samochodu, i nie ważne czy to jezdnia na parkingu, osiedlu czy autostradzie.
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
Czester napisał/a:
Niezłe przyspieszenie ma ten Mustang.
Primo to przez pierwsze 5 sekund. Później odcina moc bo by się stopiły przewody w w tym żelazku. A dwa, że nie zdziwił bym się jak by była szkoda całkowita w tym e-gównie lekko podłogę czy baterie trafisz i nara nikt tego nie naprawia bo? Bo się nie opłaca. Tzn legalnie zgodnie ze sztuką bo nie mam tu na myśli autohandlu u januszka i ,, profesjonalnej” naprawy.
FisioX napisał/a:
Ależ ta kamera przekłamuje kolory - weź potem szukaj sprawcy na podstawie nagrania...
Kamera powinna służyć tylko odczytaniu blach. Większość kamer nie jest skalibrowana żeby Ci odwzorować kolory realistycznie, więc tak na prawdę dobry prawnik może uratować komuś dupę jeśli sprawa wisi na kolorze auta.
TwójCzarnyPan napisał/a:
Im więcej technologii, tym ludzie głupsi.
Piękny przykład osoby głupiej która nie widzi swojej głupoty i oskarża innych o głupotę. Niestety statystyka się z Tobą nie zgadza. Średni człowiek z dzisiejszych czasów posługuje się większą ilością słów, zna więcej pojęć, orientuje się bardziej co się dzieje poza jego miejscem zamieszkania, szybciej rozwiązuje problemy (z pomocą technologii) niż ludzie sprzed 50-100 lat.
ŻóltoCzarnyŻydPedał napisał/a:
Jak sie myli gaz z hamulcem to z automatu powinni zabierać prawko i kierować na nowy kurs prawa jazdy i egzamin.
Kolejny pedalski pomysł wynikający z naiwnego toku myślenia "im więcej regulacji, zakazów i nakazów, tym większe bezpieczeństwo". Nawet jakbyś karał śmiercią za pomyłkę pedała to biorąc pod uwagę że grubo ponad połowa populacji ma prawo jazdy i tak będziesz miał setki lub tysiące wypadków wynikających z tej pomyłki. Podstawy statystyki populacyjnej. Im więcej osób coś robi tym więcej wypadków w tej kategorii będzie.
wojtekpwse napisał/a:
A dwa, że nie zdziwił bym się jak by była szkoda całkowita w tym e-gównie lekko podłogę czy baterie trafisz i nara nikt tego nie naprawia bo? Bo się nie opłaca. Tzn legalnie zgodnie ze sztuką bo nie mam tu na myśli autohandlu u januszka i ,, profesjonalnej” naprawy.
To że kiedyś wszystko się dało naprawić wynika z tego że pojazdy były prostsze. Niekoniecznie dobre, bezpieczne, przyjemne w obsłudze, etc. Samochody elektryczne są relatywnie nowym rozwiązaniem na rynku. Nie odkrywasz niczego wybitnego jęcząc o tym że się je średnio opłaca naprawiać.
wojtekpwse napisał/a:
Primo to przez pierwsze 5 sekund. Później odcina moc bo by się stopiły przewody w w tym żelazku. A dwa, że nie zdziwił bym się jak by była szkoda całkowita w tym e-gównie lekko podłogę czy baterie trafisz i nara nikt tego nie naprawia bo? Bo się nie opłaca. Tzn legalnie zgodnie ze sztuką bo nie mam tu na myśli autohandlu u januszka i ,, profesjonalnej” naprawy.
Przez pierwsze 5 sekund? Nie jeździłeś nigdy elektrykiem prawda? Co do szkody całkowitej, żeby doszło do uszkodzenia baterii musi nastąpić uszkodzenie ramy co zarówno przy spalinowych jak i elektrykach kończy się szkodą całkowitą. Ostatnio ubezpieczyciele z UK pokazali swoje statystyki i wynika z nich coś zupełnie innego, to spalinowe po wypadkach częściej lądują na złomie niż elektryki. Ogólnie do szkody całkowitej kwalifikują obydwa typy pojazdow podobne uszkodzenia i czasy dmuchania na zimne i szkód całkowitych przy EV po byle stłuczce minęły wiele lat temu.
[ Dodano: 2024-11-12, 17:49 ]
brylski11 napisał/a:
Skleiło przekaźnik od gazu , wiem bo miałem praktyki w MPK Lublin i siedziałem w trolejbusie.
Co ciekawe w mustangu w najmocniejszych wersjach przekaźniki faktycznie się sklejały bo były za słabe, ale nie dawało to niestety tak spektakularnych efektów. Po prostu nie dało się wyłączyć zapłonu
