Wodór nie daje takiego płomienia (sprawdzałem). Żółty kolor wskazuje na zawartość węgla, więc prawdopodobnie pomysłowy tatuś napełnił balonik gazem ziemnym, czyli metanem. Metan jest lżejszy od powietrza i balonik też się unosi, choć nie tak ładnie jak napełniony wodorem.
K🤬a po c🤬j jej w domu maseczka??? No pytam się po c🤬j!?? Może ryja nie ogoliła hmm?
Wodór nie daje takiego płomienia (sprawdzałem). Żółty kolor wskazuje na zawartość węgla, więc prawdopodobnie pomysłowy tatuś napełnił balonik gazem ziemnym, czyli metanem. Metan jest lżejszy od powietrza i balonik też się unosi, choć nie tak ładnie jak napełniony wodorem.
No. Bo każdy w domku ma metan pod zlewem. Sprzedali mu taki.
jak będziesz miał małe dzieci i zacna ciągle chorować to jak będziesz sam chory założysz maseczkę żeby dziecka nie zarazić.
co by o kitajcach nie mówić juz dawno potrafili założyć maseczkę jak są chorzy żeby nie zarażać wszystkich do okoła.
za to u nas kichnie w reke wykaszle sie wysmarka w nią a potem poda ci ją na przywitanie w miedzy czasie drapiac sie po brudnym dupsku i spoconych jajach
Sam masz w kuchence, o ile nie jest elektryczna.
Gatunek ludzki przetrwał kilkadziesiąt tysięcy lat bez szmat na ryju i jeszcze rozwinął cywilizację techniczną. I po c🤬j nam była ta ewolucja, skoro teraz jak te p🤬dy sramy się z maseczkami, "bo wirus!"
Kontakt z bakteriami, wirusami, czy grzybami jest nam potrzebny żeby nasz system odpornościowy funkcjonował normalnie. A kto ma umrzeć, umrze i tak, maska mu nie pomoże.