Wysłany:
2015-03-08, 15:32
, ID:
3858820
4
Zgłoś
@wildu88123
Znam sporo osób, które lubią pojeździć sobie po świecie, ale z tą 'dużą częścią tego forum' bym nie przesadzał. Większość ludzi to w góry nie pojedzie jak sobie noclegu przez neta nie zarezerwuje, bo się zesra ze stresu, że nie będzie miała gdzie się podziać. Czasami ogarniam jakieś wyjazdy ze znajomymi, to standardowo na początku wszyscy chętni, a potem im bliżej wyjazdu to nagle zaczynają babcie chorować i chomiki zdychać -.- Trochę spontaniczności, brak konkretnego planu i już dla wielu się zaczynają schody ;p Nie każdy musi od razu zap🤬lać bez hajsu na krzywy ryj stopem na Kamczatkę. Masz robotę, żonę, bachory? No problem, ogarniasz furę, ładujesz namiot i zasuwasz gdzie indziej. Myślę, że spokojnie można w luźnym tempie sobie liczyć 3 tys km na tydzień wyjazdu i już można kawał świata poznać.