Jakiś czas temu, koło mnie jebnął kloszard twarzą o asfalt. Miał delirkę i huknął łbem, z którego puściła się krew. Nie miałem żadnych oporów, żeby podejść, obejrzeć, ułożyć w pozycji bezpiecznej. Ręce up🤬lone krwią, ale to bez znaczenia. Wokół ludzie, patrzący z obrzydzeniem. Poj🤬e to
P🤬lone chinole. Przy zawale każda chwila się liczy. A Ci nawet nie przerwą zakupów.
Chociaż i tak są lepsi od wszystkich cz🤬chów i innych ciemnych. Generalnie u nich w kulturze każdy martwi się tylko o siebie. Jak nie wypracujesz to zdechniesz z głodu... i super! Trochę poj🤬a ale zupełnie nie roszczeniowa rasa.
Żuls lives doesn't matter bro xD
podpis użytkownika
"Cały nasz tak chwalony postęp technologiczny i cywilizację w ogóle można porównać do siekiery w ręku patologicznego przestępcy"