Wysłany:
2024-12-22, 19:19
, ID:
6855438
Zgłoś
Miałem tak na schodach po wigiliówce dawno temu. rano sąsiad się pyta czy nie zmarzłem pod kaloryferem, pewnie ostatni dzień pray miałem bardzo ciężki ja wstawając czując że dynia mi śpiewa, zaraz pęknie głowa, stwierdziłem że musiał wczoraj przedzwonił o kaloryfer, na to sąsiąd Pan jeszcze sie nie obudził to kac morderca, odparłem mu że odpłace się mu tabletką, może piwem albo maślanką jeszcze nie wiem narazie muszę wstać i sobie przypomnieć czy kuple z pracy podrzucili mnie pod właściwy blok i klatkę.....