Veni_Vidi napisał/a:
Wali ogniem z każdej strony. Bardzo użyteczna, widać z kilometra że ktoś strzela, bo świeci jak choinka...
Taka broń to na ogół wsparcie ogniowe dla drużyny/oddziału. W czasie prowadzenia ognia osłonowego chodzi o przygwożdżenie przeciwnika by uniemożliwić mu ostrzał twoich ziomków więc efekt zaskoczenia albo pozostania niewykrytym ma znaczenie drugorzędne.
Jeśli to jakaś przeróbka to ciekawi mnie bardziej ile strzałów wytrzymają elementy tej broni zanim coś się zaspawa i wypali strzelającemu w ryj
MG42 miał lufę wymienianą co 150-200 strzałów ogniem ciągłym ciekawe ile to wytrzyma