Szkoda że urodziłeś się w latach 90tych i to w W-wie. Gdybyś urodził sie wcześniej, i miał tą przyjemność jeździć takim wozem, może zmieniłbyś zdanie. Ale niestety, wasze pokolenie w zakresie motoryzacji wychowane jest na plastikowych, elektronicznych przyrządach do jazdy, które nawet za Was myślą na drodze. Oczywiście to nic osobistego.Wstyd, że w 1979 w tym kraju produkowano takie gowno jak 125p. Licencyjny gniot z technika z lat 60.
Szkoda że urodziłeś się w latach 90tych i to w W-wie. Gdybyś urodził sie wcześniej, i miał tą przyjemność jeździć takim wozem, może zmieniłbyś zdanie. Ale niestety, wasze pokolenie w zakresie motoryzacji wychowane jest na plastikowych, elektronicznych przyrządach do jazdy, które nawet za Was myślą na drodze. Oczywiście to nic osobistego.
podpis użytkownika
Die motherfucker die motherfucker die.to wszystko jest nieważne - ważne że był, że ludzie o nim marzyli, że dawał niezależność.
Trafiłeś kołach kulą w płot, bo pół dzieciństwa ojciec woził mnie tym szitem, a i miałem okazję raz tym złomem pojechać. Mowić i tym tworze dobrze może tylko ignorant totalny i laik, który będzie chwalić ten szmelc bo ... Bo tak, bo nawet to polskie nie było.
A twoje argumenty to śmiech i żenada. Pitolenie jak u stetryczałego dziada. Plastikowe? A co było w środku 125p? Najgorszy plastik, który śmierdział, wypaczał się na słońcu i pękał na mrozie. Cudeńko! A i ten silnik bez elektroniki! Na gównianym gaźniku, czasem nie wytrzymujacy nawet 100 tyś km, pamiętający konstrukcją lata 50, żrący paliwo jak współczesne V6 i dający osiągi które zachwyciły by może XIX wiecznego chłopa.
Jest za czym tęsknić.
A ja ci radzę - przesiądź się na konia! Tam to w ogóle nie masz żadnej gownianej ekekroniki. Albo na rower! Tylko bez lampki!
łał... aż raz go prowadziłeś? i pewnie Ci zdechł? bo trzeba było mieć jaja i umiejętności żeby nim jeździć, a nie być p🤬dą w rurkach za którą auto myśli. A klimat jak się jeździło? niepowtarzalny.
Trafiłeś kołach kulą w płot, bo pół dzieciństwa ojciec woził mnie tym szitem, a i miałem okazję raz tym złomem pojechać.
Mowić i tym tworze dobrze może tylko ignorant totalny i laik, który będzie chwalić ten szmelc
Jest. Ale Ty pewnie marzysz o mega wypasionym Volkswagenie Passtuchu w TDIku, więc nie mamy o czym rozmawiać.Jest za czym tęsknić
przesiądź się na konia!