Ale ja nie chcę jeszcze do domu
18
326
a teraz wyobraźcie sobie, że ten gówniak nie jest na smyczy i chcąc zrobić bezradnej babci na złość ucieka i wp🤬la się pod koła autobusu. główka pęka jak arbuz, kierowca autobusu ma traumę, pasażerowie też, a winą za wszystko obarczają boguduchawinną babcinkę, która nie potrafiła poradzić sobie z rozwydrzonym przez matkę Karynę wnusiem. babusinka zostaje napiętnowana przez "kochaną córunię" i traktowana, jak gówno, po czym umiera z głodu w nieuzasadnionym poczuciu winy babrając się we własnych fekaliach.
szelki dla bachorów to genialne rozwiązanie i powinno być obowiązkowe, dla wszystkich, którzy nie rozumieją, że sklep/drogeria/przychodnia lekarska to nie wybieg dla ich bękartów.
szelki dla bachorów to genialne rozwiązanie i powinno być obowiązkowe, dla wszystkich, którzy nie rozumieją, że sklep/drogeria/przychodnia lekarska to nie wybieg dla ich bękartów.
Oponka napisał/a:
a teraz wyobraźcie sobie, że ten gówniak nie jest na smyczy i chcąc zrobić bezradnej babci na złość ucieka i wp🤬la się pod koła autobusu. główka pęka jak arbuz, kierowca autobusu ma traumę, pasażerowie też, a winą za wszystko obarczają boguduchawinną babcinkę, która nie potrafiła poradzić sobie z rozwydrzonym przez matkę Karynę wnusiem. babusinka zostaje napiętnowana przez "kochaną córunię" i traktowana, jak gówno, po czym umiera z głodu w nieuzasadnionym poczuciu winy babrając się we własnych fekaliach.
szelki dla bachorów to genialne rozwiązanie i powinno być obowiązkowe, dla wszystkich, którzy nie rozumieją, że sklep/drogeria/przychodnia lekarska to nie wybieg dla ich bękartów.
Masz rację z tymi szelkami, ale trzeba zachować umiar. Dlaczego niektóre dzieci są jak dziki w burakach, a inne normalne? To jest kwestia wychowania dziecka. Jak ktoś nie potrafi sobie z tym poradzić, nie powinien mieć dzieci. Przed zapłodnieniem powinny być obowiązkowe testy. Nie zdaliście, nasieniowody i jajowody na śmietnik.
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.
Oponka napisał/a:
a teraz wyobraźcie sobie, że ten gówniak nie jest na smyczy i chcąc zrobić bezradnej babci na złość ucieka i wp🤬la się pod koła autobusu. główka pęka jak arbuz, kierowca autobusu ma traumę, pasażerowie też, a winą za wszystko obarczają boguduchawinną babcinkę, która nie potrafiła poradzić sobie z rozwydrzonym przez matkę Karynę wnusiem. babusinka zostaje napiętnowana przez "kochaną córunię" i traktowana, jak gówno, po czym umiera z głodu w nieuzasadnionym poczuciu winy babrając się we własnych fekaliach.
W dwoch przypadkach to znakomity materiał do działu hard. A gowniaka mi najmniej by bylo szkoda. Głupota nie powinna się rozmanażać a jeśli już to regulatorem guana w populacji powinna byc selekcja naturalna.
Także spuścić bękarta ze smyczy!
Juzwa napisał/a:
Masz rację z tymi szelkami, ale trzeba zachować umiar. Dlaczego niektóre dzieci są jak dziki w burakach, a inne normalne? To jest kwestia wychowania dziecka. Jak ktoś nie potrafi sobie z tym poradzić, nie powinien mieć dzieci. Przed zapłodnieniem powinny być obowiązkowe testy. Nie zdaliście, nasieniowody i jajowody na śmietnik.
Przecież to tylko babcia, a winni za złe wychowanie są rodzice. Ona i tak nie da rady porządnie wychować, bo jak gówniarz wróci do rodziców to oni co najwyżej dadzą mu tableta, telewizor aby tylko nie zajmować się wychowaniem.