Jak widzę na drodze jakiś samochód oblepiony naklejkami z allegro z jakimś młodziakiem z groźną miną za kierownicą to z automatu puszczam takich bo nigdy nie wiesz co taki typ odp🤬li. Najbardziej mimo wszystko lubię tych, którzy za wszelką cenę chcą pokazać, że ich samochód jest szybszy od mojego auta, którym toczę się spokojnie do lub z pracy i najeżdżają mi na zderzak, prowokują, wyprzedzają z taką furią, że o matko. P🤬lona dzicz.
pie**olisz głupoty. Jak się jeździ z odpowiednią do warunków prędkością to nic się nie nawinie.
(...) Co do "sztywniutko" był kiedyś odcinek "Top gear", gdzie przerabiali zawieszenie w dwóch beemkach, trzecią zostawili fabrykę i te przerabiane jeździły gorzej.
Fajnie, że umiesz sobie włączyć Top Gear, ale jakbyś jeszcze jeździł na sportowym zawieszeniu (nie glebie, gleba to nie sportowe zawieszenie), albo przynajmniej rozmawiał z kimś, kto umie jeździć to byś wiedział, że seryjne zawieszenie w takim Leonie to kapa straszna.
Co do samego dzwona - mam wspólnych znajomych, typ grubo przesadził jak na to auto i okolice zera stopni, podobno można ich było zbierać do wiaderka
Skąd wiesz, że wieśniak ze zdjęć ma przelot, skoro widać tylko końcówkę? Katalizatora na pewno nie miał, bo to zło, a sprzedając go zwraca się kasa z zakupu starego Seata. Wyp🤬alanie całkowicie wydechu nie poprawia parametrów silnika.
Latać to sobie możesz po torze, co do reszty to wiem co piszę, sam mam założone ciemne lampy, ale z certyfikatem a nie lakierowane czy przyciemniane folią. Przelot też montuje się w samochodach z turbo, a nie jak leci, bo w wolnossącym pogarsza parametry Prawdopodobnie to nie jest przelot, tylko końcowy tłumik z aledrogo. Na zdjęciach widać niski budżet. Co do "sztywniutko" był kiedyś odcinek "Top gear", gdzie przerabiali zawieszenie w dwóch beemkach, trzecią zostawili fabrykę i te przerabiane jeździły gorzej.