janusz_biznesu napisał/a:
Mam nadzieję, że głupia pinda przekona się boleśnie iż nie ocenia się po pozorach.Gość z prawdziwym hajsem z zasady ma wyj🤬e w takie myślenie.Jeszcze bardziej w takie płytkie kurewki.Ktoś z dużymi pieniędzmi przeważnie nie ma potrzeby udowadniania tego oczojebnym logo..
Tak, popieram w 100%. Pieniądz lubi ciszę. Znam kilku prezesów firm. Uprzedzam, że pracuje na etacie i dorabiam na inwestycjach, jestem szarakiem. Panowie poruszają się kilku lub kilkunastoletnim autami. Wyjątkiem jest wysposażenie auta. Zawsze wersja premium. Wygodne i duże auta, paliwożerne z dużymi silnikami, ale nie rzucające się w oczy. Żadne markowe ciuchy, tylko szyte na miarę nie krzykliwe. Często telefon to dumbphone albo składak z klapką. Bardzo rzadko biżuteria. Najczęściej skromnie wyglądający zegarek mechaniczny, dla laika wyglądający jak Seiko czy Orion. I sk🤬ysyny są zawsze wystrzyżone, ogolone i pachną. Zapach zostaje w pomieszczeniu kilkadziesiąt minut. To jest bogactwo, a nie k🤬a jeansy Versace.