Wysłany:
2015-04-01, 22:02
, ID:
3908358
Zgłoś
Nawet taki pistolet na kulki ( bo o replice to tu nie ma mowy ) po zakończonym strzelaniu i wyjęciu magazynka, obraca się do góry nogami i oddaje kontrolne suche strzały w bezpieczne miejsce tak ,żeby mieć pewność że w komorze nie zabłąkała się jakaś kuleczka. Po takim zabiegu replikę ( bądź pistolet na kulki ), niezaładowany trzyma się w bezpiecznym miejscu , poza zasięgiem dziecka/zwierzęcia. Podobnie powinno się postępować z bronią palną. Nie wolno jej trzymać załadowanej. W sumie nie ma się co dziwić, gość ma czerwoną paskudną końcówkę na lufie co wskazuje ,że jest prawdopodobnie z UK gdzie policja nawet broni nie ma.