Wysłany:
2016-06-18, 12:37
, ID:
4602509
3
Zgłoś
To tak naprawdę od ludzi zależy. Mieszkam w okolicy gdzie płynie rzeka i wiecie - wzdłuż po obu stronach lecą takie drogi które motocykliści bardzo lubią i często tam zap🤬lają na quadach czy krosach i to zupełnie zależy od człowieka. Chodzę tam czasami z psem i czasami mnie z daleka zobaczą to zwalniają, czy całkiem zjeżdżają "w krzaki" i gaszą motór jak jest ciasne przejście, żeby psa nie prowokować warkotem silnika, a czasami przep🤬li taki wariat metr od ciebie w dupie mając, że może zahaczyć albo mnie, albo psa, albo o smycz i uszkodzić i siebie i mnie i psa. Jak ktoś nie jest j🤬ym burakiem to będzie jeździł krosem tak, że nikomu to nie będzie przeszkadzało i będzie się dobrze bawił, w końcu to żaden problem żyć z ludźmi w zgodzie, nie trzeba od razu się nap🤬lać, jak komuś tak strasznie przeszkadza że mu jeździsz koło domu to też możesz to uszanować, mimo że droga teoretycznie publiczna. Co innego też jest jak ktoś po ludzku poprosi, żebyś mu nie nak🤬iał żwirem po ścianach bo mu się dzieci bawią na podwórku, a co innego jak od razu do ciebie wyleci z pięściami, generalnie to w tym temacie jak i w wielu innych obowiązuje ta sama zasada: używaj mózgu, nie bądź c🤬jem, uszanuj drugiego człowieka i wszystkim się będzie żyło lepiej.