Wysłany:
2016-06-17, 21:45
, ID:
4602049
34
Zgłoś
Mam kawałek prostej osiedlowej drogi zaraz pod oknami. Droga ma może ze 100 metrów, jest wąska z chodnikami, dużo dzieciaków uczy się na niej jeździć na rolkach albo rowerze. Samochody jeżdżą tu max 30 km/h, tak naprawdę nie ma jak się rozpędzić, bo droga zaczyna się i kończy zamkniętymi zakrętami o 90 stopni.
Zgadnijcie kto dop🤬la na tej drodze ile fabryka dała? Kto piłuje silnik na odcinku 100 m osiedlowej drogi, na której bawią się dzieci?
Motocykl/motor/ścigacz/cross to nie jest środek lokomocji, to nie służy do przemieszczania się z punktu A do punktu B, to jest stan umysłu, w którym musisz zap🤬lać jak debil. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby to nie było zaraz pod moimi oknami z 5 razy dziennie, bo generalnie fajna rzecz, fajny sport, tylko ludzie w 90% pop🤬leni.