Zjeb to twój stary i tego co widzisz w lustrze.
Jak w kinie miejsc nie mają to też nie sprzedają idioto, BO NIE MOGĄ.
Bo k🤬a nie ma miejsca!
Na kolanach innych mają sadzać?
Ta kobieta też NIEMOŻE IM SPRZEDAĆ BILETU, BO K🤬A NIE MA MIEJSCA NA ROWERY. Bo pociąg może jest nie przystosowany, albo wszystkie miejsca na rowery już są zajęte.
Wpuszczanie takiej baby z rowerami to niebezpieczeństwo nawet dla tej idiotki z bachorami,bo pociąg ruszy, dzieciak rozwali łeb o rower i będą pretensje do konduktorki/kierowniczki
Czego nie rozumiesz półgłówku?!
Na miejscu kobity zażądałbym sokistów. Mam podejrzenie, że ta tępa bladź w uniformie jest pod wpływem. Swoje podejrzenia opieram na tym, iż bladź sugeruje, że w maszynce do sprzedaży biletów nie ma pozycji dot. roweru, a jak wiadomo przewoźnik ma obowiązek umożliwić uiszczenie stosownej opłaty za skorzystanie z usługi. Więc wyjścia są dwa, skoro bladź ,,nie ma miejsca". Pani w tej sytuacji jedzie gratis albo ta furiatka przyjmuje od niej należność i wystawia pokwitowanie wypisane odręcznie.
A zdajecie sobie sprawę cioty jakim utrudnieniem i zagrożeniem dla innych, którzy jadą legalnie bo opłacili bilety, są takie stada rowerów przez które masz się przebijać, zwłaszcza jak sam masz małe dzieci?
A tu kolejna księżniczka - daj bilet mi się należy! Nie dasz biletu? I tak pojadę bo mam bąbelki!
To jest k🤬a dokładnie "Dej, mam chorom curkę" tylko w wersji mobilnej.
Konduktorka powinna wezwać policję, wyj🤬 z pociągu i obciążyć bąbelkowe towarzystwo za postój.
Zjeb to twój stary i tego co widzisz w lustrze.
Jak w kinie miejsc nie mają to też nie sprzedają idioto, BO NIE MOGĄ.
Bo k🤬a nie ma miejsca!
Na kolanach innych mają sadzać?
Ta kobieta też NIEMOŻE IM SPRZEDAĆ BILETU, BO K🤬A NIE MA MIEJSCA NA ROWERY. Bo pociąg może jest nie przystosowany, albo wszystkie miejsca na rowery już są zajęte.
Wpuszczanie takiej baby z rowerami to niebezpieczeństwo nawet dla tej idiotki z bachorami,bo pociąg ruszy, dzieciak rozwali łeb o rower i będą pretensje do konduktorki/kierowniczki
Czego nie rozumiesz półgłówku?!
Nie znam tej sytuacji, film od penwego momentu, ciężko cokolwiek zobaczyć - ale PKP to trochę stan umysłu w moim odczuciu.
W miniony weekend jechałem na Hel z rowerem, nowa lokomotywa, 6 miejsc rowerowych i oczywiście tyle też dostępnych w systemach do kupna biletów. Zabawne to, bo do lokomotywy podłączany był stary wagon, z miejscem na +/-20 rowerów - gdzie kazano nam siąść wraz z rowerami (mimo oznaczeń w lokomotywie i haków na rowery, kazali sp🤬alać do starego wagonu na ogon).
Kolejnym osobom odmawiali sprzedaży biletów na rower - bo 6 już zajętych ( a drugi wagon nie był w systemie chyba). Efekt finalny to Pani konduktor, której pokazaliśmy 6 biletów na 6 rowerów, a pozostałe ~14 jechało bez biletów na rowery, bo przecież ich w systemie nie ma
Pani się poddała i zjawił się Pan konduktor, jedna osoba, która się wybitnie pluła, dostała mandat za brak biletu na rower. Bilet na rower to 7zł, a mandat to 3-krotność xD
Teraz najlepsze, z mandatem możesz już jechać pociągiem z rowerem, mimo teoretycznego braku miejsc...
kurtyna.