Adblock
22
749
U baby nic nie zajmuje 15 sekund.
1. Dojście z punktu od A do B samemu 10 minut, z babą 25-30 minut i ciągłe jej zatrzymywanie się, bo trzeba but poprawić, bo na wystawie w sklepie sukienka, w kolejnym buty, a zobacz czy z tyłu nie ma czerwonych spodni i w ch*j innych.
2. Wyjście z domu samemu ok 10 minut, z babą 30-75 minut.
3. Zakupy... chyba nie muszę mówić.
4. A jak ryj już swój otworzy z samego rana to nie zamknie aż nie zaśnie. Spróbujcie kiedyś złapać na zegarku minutę bez gdakania będą w towarzystwie baby. Nawet podczas seksu ryj się nie zamyka, temu tak lubimy lody, tylko wtedy nie ma jak gadać
.
1. Dojście z punktu od A do B samemu 10 minut, z babą 25-30 minut i ciągłe jej zatrzymywanie się, bo trzeba but poprawić, bo na wystawie w sklepie sukienka, w kolejnym buty, a zobacz czy z tyłu nie ma czerwonych spodni i w ch*j innych.
2. Wyjście z domu samemu ok 10 minut, z babą 30-75 minut.
3. Zakupy... chyba nie muszę mówić.
4. A jak ryj już swój otworzy z samego rana to nie zamknie aż nie zaśnie. Spróbujcie kiedyś złapać na zegarku minutę bez gdakania będą w towarzystwie baby. Nawet podczas seksu ryj się nie zamyka, temu tak lubimy lody, tylko wtedy nie ma jak gadać
.
Tak sobie tłumacz - jak strzelasz po 15 sekundach i nie potrafisz panny zadowolić, to nawet reklamy nie pomogą 
toSUKAbyla napisał/a:
Up
Ale z Was mondzioły, przecież to żart jest dowcip, kawał, anegdota tudzież surrealizm.
Ponad 5 lat na tym serwisie i jeszcze nie zauważyłeś, że tutaj wykorzystuje się każdą okazję, żeby komuś pojechać ?
To jest właśnie urok sadistica. Nic nie możesz napisać ze spokojem, bo c🤬j wie kto i kiedy się przyjebie 
podpis użytkownika
Browar syci, browar poi, po browarze lepiej stoi.
Browarowy-Potwór napisał/a:
Ponad 5 lat na tym serwisie i jeszcze nie zauważyłeś, że tutaj wykorzystuje się każdą okazję, żeby komuś pojechać ?
Spacja? Przed pytajnikiem? Z choinki się urwałeś?
podpis użytkownika
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach.
